poniedziałek, 23 czerwca 2014

Smutna informacja :'(

                                          Kończę bloga, nikt nie udziela się w komętarzach i nie mam weny, przepraszam, ale może to przemyśle ale  nie jestem pewna :'(

sobota, 3 maja 2014

Rozdział 9

Zaśmiałam się i Harry ruszył, po około 20 minutach byliśmy w domu:
Lo: O jesteście co tak długo?
H: Jechaliśmy normalnie tylko korki.
Lo: Ta jasne ja już wiem co się stało.
Ja: Oj Louis tobie tylko to w  głowie.
Liam się zaśmiał.
Lo: Nie tylko to inne rzeczy też np. emmm nie mam pojęcia.
Ja: No właśnie.Haahaah
Poszłam do pokoju i szukałam  mojego laptopa:
H: Co jest?
Ja: Wiesz gdzie  jest mój laptop?
H: U góry.
Ja: Aha. emmm mógł byś mi podać?
H: Haha jasne.
Ja: Dzięki.
H: Ale chyba na coś zasłużyłem.
Z ust zrobił słodki dziubek.
Ja: No jasne.
Cmoknęłam jego usta.
H: Ej co tak krótko?
Ja:  Jezu.
Złączyłam nasze usta w namiętnym pocałunk.
H: No już lepiej.
Ja: Hahaha.
H: Co o co chodzi?
Ja: Masz na nosie bitą śmietanę.
Harry wytarł ją palcem i dał na mój nos.
Ja: Ej.
H: Czekaj.
Pocałował mój nos leciutko zlizając tą śmetanę.
Ja: Jesteś głupkiem.
H: Ale twoim :D.
W tym momęcie wszedł Lo.
Lo: Co robią moje kevinki?
Ja: Nic ważnego.
Lo wzioł harrego za rękę i oznajmił
Lo: Zabieram go idziemy będziemy grali w golfa.
Ja: okey.
Wziełam mojego laptopa i go włączyłam po chwili usłyszałam jak coś na dole się tłuczę myślałam że złodzieje więc czym prędzej pobiegłam na dół. Co się okazało że Harry grając w ich ,, golfa " stókł wazon.
Ja: I to jest ten wasz golf??
Lo i H: Tak.
Ja: Wiecie że w golfa się gra na dworze?
Lo: Tak ale tu jest wygodniej.
_____________________________________________________________________________
Sorry że takie beznadziejne ale chodziasz jest. Po prostu od jakiegoś czasu nie mam weny :(
Jak będzie           10 komentarzy      to napiszę w niedzielę za tydzień :D 

sobota, 19 kwietnia 2014

Liebster Award!!!

                                Jej zostałam nominowana do Liebster Award przez użytkownika Nati Hayne Stylison Malik. Super oto pytania jakie dostałam:


1.skąd pomysł na opowiadanie?
emm.. moja ,,była" przyjaciółka też pisała i zachęciło mnie to i proszę mam bloga!!! Jeeej.
2. długo prowadzicie swoje blogi?
od 4 miesięcy.
 3 są jakieś konkretne powody, dla których prowadzicie swoje blogi, czy tylko tak dla rozrywki?
chcę być sławna ( hahahah) no tak jakby, po prostu  dla sisters Directioners :D lofciam <3.
4. ulubiony kolor?
różowy.
 5. ulubiony film?
 love actually
6. do jakich fandomów należcie?
do: Directioners, Vampettes, Mixsers, Belibers, Kwiatonators, Roomies.
7. macie jakąś osobę która, was motywuję do pisania? ( poza czytelnikami =3)
Jednokierunkowa Natalia, Harry!!!( hahah).
 8. największe marzenie?
Pojechanie z Natalią (J) do Londynu i zamieszkanie, poznanie 1D.
9. chcę pojechać/ polecieć do...
Tak jak juz pisałam Londyn.
 10.  najbardziej boję się...
węży, małych pomieszczeń, pająków i Hitlera ( hahahahhha przepraszam :D )

niedziela, 23 lutego 2014

Rozdział 8




Harry już czekał:
H: Gotowa?
Ja: Tak możemy jechać.
Harry chwycił mnie za rękę i ruszyliśmy razem do samochodu pomógł mi wejść i ruszyliśmy. Po drodze nie odzywałam się wogulę dopiero Harry przerwał tą nie zręczną ciszę:
H: Wika wszystko dobrze jak się czujesz?
Ja: Dobrze nie martw się.
H: Jak mam się nie martwić jestem twoim chłopakiem muszę się martwić. Nie wyobrażałbym  sobie życia bez ciebie ja cię kocham, chcę mieć z tobą dzieci, chcę wziąść z tobą ślub, chcę żebyś była zdrowa.
Ja: Harry na dzieci mamy czas. Też cię kocham.
H: Aha miałem ci dać to od fanek też się o ciebie martwiły.
dał mi pięknego misia z branzoletką na moją rękę 


          




to było piękne:
H: Podoba ci się prawda?
Ja: Nie wiem co powiedzieć one naprawdę się o mnie martwiły?
H: Tak. Kochają cię tak ja ciebie.
Harry złączył nasze usta w namiętnym pocałunku ale on nie trwał długo zaczą ktoś trąbić:
Ja: Harry masz zielone.
H: Widzę.
_____________________________________________________________________________
Sorry wiem bardzo krótkie jestem zmęczona i to bardzo  proszę piście komętarze co wam się podoba a co mam zmienić.

czwartek, 20 lutego 2014

Informacja i proszę o komętarze które mnie rozweselą

Czy wy też tak mieliście że najlepsze przyjaciółki mówiły że jesteście kłamczuchami? że  na każdym kroku kłamiecie? że chcą żebyście umarły? przez nie się tniecie, przez nie nie macie sensu życia, chodzicie smutne ze spuszczoną głową, odwracacie się od świata i innych którzy ci zostali, jesteście tym brakiem człowieka, który jest zamknięty w sobie. Jeśli nie to postawcie się na moim miejscu i zobacię jak to jest gdy inni cię zostawią lub podpuszczają innych, że jesteś ta nie dobra i, że one są dobre i przez kolejne dni myslisz czy to ma sens żeby żyć i być smutne niektórzy tylko poczebują najlepszych dla nich przyjaciół którzy ich wspierają i kochają, ale u mnie tak nie jest, tylko to co mi zostaje pisanie i przemyślanie planów na przyszłości i to wszystko niestety więc uważajcie co mówicie bo to wszystko może zmienić :'(

wtorek, 18 lutego 2014

Rozdział 7

                                                                 "4 dni później"
                                                           "Oczami Harr'ego"
Codziennie do niej chodziłem, codziennie do niej mówiłem ale ona nic, już wiemy kto jej to zrobiły to była Kendall jak ona mogła jej to zrobić. Właśnie wszedłem do jej sali leżała tam bez bronna co ona jej zrobiła, a jeśli ona się............ przestań ona będzie żyć będzie i koniec!!!! W tym momencie wszedł doktor:
D: Panie Styles mam złą wiadomości.
H: Ta....k?
D: Wiktoria ......może umrzeć.
H: Co?!
D: Niestety, musi nam pan pomuc coraz więcej do niej mówić to pomaga, przytulać, trzymać za rękę itp.
H: Dobrze.
Co ona może umrzeć!!! Nie błagam!!!! Dobra Styles doktor powiedział co mam robić więc do dzieła:
H: Wiktoria błagam nie umieraj błagam dopiero co cię zdobyłem to teraz mogę cię stracić na zawsze ja......ja..ja cię KOCHAM jesteś wspaniała błagam nie rób mi tego błagam.
Nie mogłem wybuchłem płaczem.
                                                    "Oczami Wiktorii"
Co Harry wygadywał mogę umrzeć nie wierzę muszę się obudzić, ale jak? czeba spróbować do dzieła.
Widziałam Harr'ego który płacze i czyma mnie za rękę więc się odezwałam:
Ja: Harry żyję, będę żyć spójrz na mnie proszę.
H: Wiktoria? Wiktoria jest to podziałało to co mówiłem dotyk jak dobrze że jesteś!!!
Ja: Ja też.
H: Kocham cię.
Ja: Ja ciebię te.
Harry musną moje usta ale nie tak jak wcześniej teraz z podąrzanię tak go kocham:
Ja: Harry to Kendall ona.......
H: Wiem teraz wszystko wiem.
Ja: Kiedy wychodzę?
H: Pójdę się zapytać poczekaj.
Pocałował mnie w czoło i poszedł. W tym momencie weszli chłopcy:
Ja: Hej jak dobrze wrescie was widzę.
Li: Siocha jak dobrze myślałem że cie już nie odzyskamy.
Ja: Bracie żyję i na pewno będę mogł. Gdzie Natalia Lo?
Lo: Poczekaj: Oto piękna, słodka, sekowna PANI TOMILSON.
Ja: Hahahaha, a kiedyś to byłaś "Królową Marchewek", a to Tomilson czy ja o czymś nie wiem?
N: Jesteśmy zaręczeni.
Ja i Natalia: Aaaaaaaaaaa!!!
Z: Ej dziewczyny bo przez was oguchniemy.
Ja: Oj tam przesadzasz.
W tym momencie wszedł Harry:
Ja: I co?
H: Możesz nawet dziś.
Ja: Super tylko nie mam w co.........
H: Masz.
Ja: A skąd wiedziałeś że się dziś obudzę?
H: Nie wiedziałem ale przypuszczałem.
Ja: Dobra Harry pomusz mi dojść do toalety.
H: Okey.
Powoli wstałam z łóżka i zrobiłam krok ale zaraz upadłam Harry pomógł mi wstać i zaprowadził do toalety ubrałam to co mi przynius i wyszłam o własnych siłach z łazienki.
_________________________________________________________________________________
Sorry że taki krótki ale jestem zmęczona proszę o komętarze. <3 

UWAGA!!!!

                                                        Proszę piscie komętarze to dla mnie ważne 
                                         bo inaczej zawiesze bloga bo nikt go nie czyta jak się czyta to 
                                                       komentuje błagam piscie je :) <3

poniedziałek, 17 lutego 2014

Rozdział 6

                                                 Oczami Harr'ego
Wiktoria nie wracała strasznie się o nią martwiłem już została moją dziewczyną a już ją straciłem. W tym momencie zaczął mi dzwonić telefon :
H: Halo.
L: Czy to pan Harry Styles?
H: Tak a kto mówi?
L: Tu dr.Jerzy Sosna dzwonię w sprawię Wiktorii, trafiła do nas po wypadku pewna dziewczyna uderzyła ją mocno w głowę, właśnie trwają badania więc na razie nie wiemy co jej jest proszę szybko przyjechać!!!
H: Dobrze już jadę.
Borze co i kto jej to zrobił?! Przyznam się płaczę w tym momencie, to okrutne, przyszedł Lousi:
Lo: Co się stało???
H: Wik......toria je.....st w szp.......italu jakaś dz.....iewcz..yna uder....zyła ją w g....łowę i to......mocn....o.
Lo: Jedziemy na tychmiast już zawołam chłopaków.
H: Okey.
Lo: Dalej jedziemy.
Li: Co? gdzie?
H: Wiktoria miała wypadek dalej.
Zabraliśmy wszystko i pojechaliśmy do niej
"W  szpitalu"
Jesteśmy już pobiegłem do Lekarza żeby zapytać się co stało się jej:
H: Doktorze ja jestem Harry Styles.
D: Dobrze o tusz Wiktoria przez kilka dni się nie obudzi bo to uderzenie spodowodało uraz muzgu ale spokojnie zyje.
H: O to dobrze mogę do niej wejść z chłopakami?
D: Tak proszę zaprowadzę was.
Weszłem do niej była przypięta do dużo urządzeń zacząłem płakać i do niej mówić:
H: Kochanie to ja Harry nie wiem czy mnie słyszysz ale pamiętaj że jestem z tobą.
                                                 "Oczami Wiktorii"
Słyszałam Harr'ego ale go nie widziałam czemu pamiętam tylko ja Kendall uderzyła mnie mocno w głowę i......no tak jestem na pewno w szpitalu.
______________________________________________________________________________
No to jest rozdział 6 proszę o kom. :D

niedziela, 16 lutego 2014

Rozdział 5

   Jest już kolacja po niej muszę powiedzieć Harr'emu czy zdecydowałam się zostać jego dziewczyną:
N: Mamy z Louis'em wiadomość.
Lo: Ja i Natalia jesteśmy razem.
Harry spojrzał się na mnie i poruszał brwiami, co za idiota uśmiechnęłam się do niego.
Włożyłam talerz do zmywarki i poszłam szybko po piżamę i poszłam się umyć, nalałam ciepłej wody i nalałam płynu o zapachu  mango powoli wchodziłam bo była strasznie gorąca. Po godzinie wyszłam byłam  cała czerwona :D jak rak, zaśmiałam się w myślach  wyszłam po cichu żeby nikogo nie obudzić bo tylko ja i Harry jeszcze nie śpimy. Harry chyba był w pokoju ja jeszcze poszłam się napić mleka jak zawsze. Jak podeszłam do lodówki i czułam że ktoś mnie obserwuje. Czułam ten wzrok poznałam go to Harry:
Ja: Harry przestań mnie obserwować bo zaraz mi spadnie mleko.
Cisza.
Ja: Harry przestań się zgrywać wiem że to ty więc skończ okey.
H: Skąd wiedziałaś że to ja?
Ja: Ja wiem wszystko.
Oby dwoje się zaśmialiśmy, odwróciłam się i nalałam sobie trochę mleka i razem z Harry'm poszliśmy do pokoju, Harry przyglądał się mi cały czas:
Ja: Co tak mi się przyglądasz ?
H: Pamiętasz co miałaś mi powiedzieć wieczorem?
Ja: Tak pamiętam.
H: I jak jest twoja decyzja?
Ja: Tak Harry chcę być twoją dziewczyną.
H: Wiedziałem szkoda że  nie chcesz być moją dz........ co? zgadzasz się? naprawdę?
Ja: Tak.
Harry wstał i mocno mnie przytulił, poczułam się jak w niebie jego dotyk jest zniewalający.
Jak się od mnie oderwał spojrzał mi w oczy i delikatnie musną moje usta, przeszły mnie ciarki po całym ciele on tylko się zaśmiał i znowu mnie przytulił czułam się przy nim bezpiecznie jak u nikogo innego on był wyjątkowy jak się odkleił oznajmił:
H: Wika kocham cię.
Ja: Ja ciebie też.
Położyłam się i usnęłam szybko. Obudziłam się o 01:00 bo usłyszałam dziwny odgłos.
H: Kocie co się stało?
Ja: Nic tylko się wystraszyłam  mogę się koło ciebie położyć?
H: Tak, może ci coś zaśpiewać?
Ja: Nie nieczeba.
Wyszłam z łóżka i położyłam się koło niego on mnie przytulił i pocałował w czoło i usnełam.
                 
                                                              Rano
Obudziłam się o 10:00:
H: Dzień dobry księżniczko jak się spało?
Ja: Dobrze a tobie?
H: Też bo byłaś obok mnie i wiedziałem że jesteś bezpieczna.
Tylko się uśmiechnęłam i pocałowałam go w nosek i wstałam wzięłam ubrania na dziś i poszłam się ubrać na dziś wybrałam: różową spódniczkę, czarną bluzkę i czarne baletki. Z włosy zrobiłam kłosa i wyszłam z łażienki i poszłam do kuchni wszysczy już tam byli usiadłam koło Harr'ego i zajadałam śniadanie:
H: Ja i Wiktoria chcemy coś ogłosić.
Ja: Jesteśmy razem.
Wszyscy: Gratulacje.
Po skonczonym śniadaniu włożyłam naczynia i poszłam się przejść. Po drodze spotkałam Kendall:
Ja: Hej Kendall.
K: To ty ukradłaś mi chłopaka.
Ja: On z tobą zerwał i.....
Nie dokonczyłam bo ona uderzyła mnie z całej siły w głowę i urwał mi się film.
__________________________________________________________________________
Jednak piszę dostałam weny więc skącze te opowiadania :D Piszcze Kom. Pozdrawiam.

             



                                              Dziś ostatni dzień ferii :( szkoda więc trochę będzie mi trudno pisać ale co tydzień będzie nowy rozdział dziś  jeszcze będzie prolog i bohaterowie i może 1 rozdział zobaczę jak się z tym wyrobię :)

niedziela, 9 lutego 2014

Rozdział 4

A tam Kendall:
K: Cześć wieśniaro jest mój kochany Harry?
Ja: Tak.Poczekaj zaraz go zawołam.
Ona usiadła a ja szłam po niego. Jestem zakłopotana wczoraj mnie całował a dzisiaj ona przychodzi. Właśnie weszłam do pokoju:
H: Kto to był?
Ja: Twoja dziewczyna, czeka na ciebie na dole.
H: Okey.
I w tym momencie hazz wyszedł.
                                                  Oczami Hazzy
Wymyśliłem że zerwę z Kendall:
K: Hej kochanie.
Chciała mnie pocałować ale odsunąłem się:
Ja:: Musimy pogadać.
K: Okey kotku, no słucham.
Ja: To koniec i lepiej byś o mnie zapomniałam, nigdy cię nie kochałem.
K: Okey papa
I wyszła:
Ja: O to nie było takie trudne.
                                                   Oczami Wiktorii
Harry właśnie wrócił ja leżałam i udawałam że nie słyszę:
H: Co jest?
Ja: Ty mówisz do mnie?
H: A jest tu ktoś inny.
Ja: Nie.
H: No właśnie.
Ja: I co tam u Kendall?
H: Właśnie z nią zerwałem bo kocham kogoś innego.
Ja: Kogo?
H: Wika znamy się długo i KOCHAM CIĘ będziesz moją dziewczyną?
Ja: Amm...... daj mi czas do wieczora okey?
H: Tak oczywiście!!!
____________________________________________________________________________
Sorry nie dowiecie się czy będą razem bo to koniec nie mam weny nie napiszę dalej ale obiecuję
że napisze inne opowiadanie kom.

piątek, 31 stycznia 2014

Libster Award!!!

Nominację dostałam  od autorki bloga:
http://my-life-is-true-onedirection.blogspot.com/  Bardzo dziękuję to dla mnie ważne :*

                                                          1.Kim chcesz zostać w przyszłości?
                                          W przyszłości chcę zostać piosenkarką lub modelką.
                                                          2.Jaki masz kolor oczu?
                                                 Kolor oczu mam niebieski.
                                                          3.Co ci się podoba w Harry'm Styles'ie?
                                            To, że jest: miły, słodki, romantyczny, kochany, sexy, ma uroczy uśmiech, piękne dołeczki itp. Wymieniała bym  godzinami.
                                                          4.Co ci się podoba w Zayn'ie Malik'u?
                                              Nie wiem jest: uroczy i miły. 
                                                          5.Co ci się podoba w Louis'ie?
                                              Że jest: zabawny i uroczy.
                                                          6.Co ci się podoba w Niall'u?
                                              Że jest: zawsze głodny :D .
                                                          7.Co ci się podoba w Liam'ie?
                                              Że jest: Jest mądrzejszy od wszystkich.
                                                          8.Co sądzisz o Zayn'ie i jego Narzeczonej? 
                                              Są uroczy pasują do siebie.
                                                          9.Chciała byś być przyjaciółką zespołu?
                                                            Tak z chęcią.
                                                         10.Jakie lubisz zagraniczne słówka?
                                                   Vas happenin, sweet, cat.
                                                         11.Ulubiona rzecz?
                                                        Gitara, płyta one direction, łóżko, twix, carrot, kevin.
  

środa, 29 stycznia 2014

Rozdział 3

                                     Przeczytaj link pod rozdiałem!!!

____________________________________________________

 

A tam Harry w samych bokserkach mrrrr wyglądał sexy, a ten motyl och z tych przemyśleń wyrwał mnie głos Hazzy:

H: Łazienka wolna?

Ja: Tak to ja pójdę po szklankę mleka też chcesz?

H: Tak poproszę mała.

Ja: Tylko nie mała ok.

H: Ok księżniczko.

Ja: Och.

Gdy szłam w kierunku kuchni zobaczyłam wszędzie walające się marchewki:

Ja: LOUIS!!!!

Lo: Tak???

Ja: Co to jest?

Lo: Marchewki.

Ja: A czemu walają się na podłodze?

Lo: ammm.........yyyyyy......bo chciałem je wzionść ale kevin mi nie pozwolił.

Ja: Louis pozbieraj te marchewki ok.

Lo: Ok.

Wyjęłam z szafki dwie szklanki i nalałam mleka. Wracałam do pokoju jak weszłam Harry był na tarasie więc poszłam tam, niebo było cudowne podałam Harr'emu mleko:

H: Dzięki, piękne niebo prawda?

Ja: Cudne.

Chciałam podejść  bliżej poręczy, ale podknełam się na szczęście Harry złapał mnie i nasze oczy spotkały się,  nachylił się i magia pocałował mnie odwzajemniłam pocałunek, już powoli wkładał język, ale odsunęłam się:

H: Przepraszam.

Ja: To ja przepraszam trochę mnie poniosło.

Weszliśmy do środka chciałam się położyć, ale była dopiero 21:00, a jutro nic nie robimy więc wzięłam swego laptopa i zaczęłam robić sobie zdjęcia:

H: Co robisz?

Ja: Zdjęcia, zrobimy sobie razem?

H: Jasne czemu nie?

I Zaczęliśmy robić sobie zdjęcia, niektóre wychodziły tak śmiesznie, że wybuchaliśmy śmiechem. Wreszcie ostatnie nie chodzi, że mi się nie podoba ale jest już 00:01 no bardzo długo robiliśmy. Obudził mnie Hazza lejąc mnie wodą:

Ja: Co ty robisz główka cię boli?!

H: Przepraszam, ale tak słodko spałaś, że musiałem, a i ładny stanki.

Ja: Zabiję cię chodź tu.

Biegaliśmy po całym pokoju, na szczęście Hazz się przewrócił, a ja na niego:

H: Haha dobra zabawa czeba to powtórzyć.

Ja: Tak hahaah czeba.

Zeszłam z niego i poszłam po ciuchy. On przyglądał  mi się co robię, dziś miałam zamiar ubrać: krótkie spodenki, białe converse i bluzkę z kotkami. Poszłam do łazienki by się ubrać lettko się pomalowałam i zrobiłam luźnego koka, poszłam do pokoju, a Harry był już ubrany:

H: Ładnie wyglądasz księżniczk.

Ja: Dzięki ty też. 

Zeszliśmy razem, a tam Lou i Natii przy stole się całują, Liam robi śniadanie, Niall czeka nieczierpliwie na śniadanie, a Zayn jest przy lusterku i poprawia fryzurę, tylko ja i Harry jesteśmy tylko normalni z całej tej piątki. Usiadłam koło Hazzy i czekałam na śniadanie, dziś były naleśniki z bitą śmietaną. 

H: Co dziś robimy?

Ja: Może pójdziemy na plażę??

Wszyscy: Tak.

Jak zjadłam odniosłam talerz do zmywarki i poszłam się przebrać. Wybrała piękną sukienkę w kwiatki, a pod to strój i różowe baletki. Harry przyszedł i też się przebrał. 

20 minut potem.

Jesteśmy już na plaży. Louis i Natalia skączyli właśnie się całować i poszli popływać tylko ja zostałam i się opalam,  poczułam zimne dłonie i szybko otworzyłam oczy zobaczyła mokrego Hazzę:

Ja: Hazz nie błagam.

H: Niestety taki urok chłopaków muszą wrzucić jakąś dziewczynę, a ty tylko zostałaś więc wesz głęboki oddech i nura.

Ja: Ok.

Właśnie się wynurzyłam o ja fajnie.

1 godzinę póżniej

Jesteśmy już w domu właśnie chowam się przed Hazzą bo ukradłam mu ubrania:

H: Gdzie jesteś z moimi ubraniami. No wychodź nic ci nie zrobię.

Te ubrania wyrzuciłam właśnie do basenu.

Ja: Ja pływałam teraz twoje ubrania kotku.

H: Ty jak cie dorwę wylądujesz w tym baseni.

Ja: Ale się boję nie jesteś straszny kocie.

H: Naprawdę zobaczymy.

Złapał mnie i wędrował do basenu, ale nie wrzucił mnie czemu przeciesz zasłużyłam.

H: Wchodzisz po te ubrania.

Ja: Okey bez problemu.

Wzięłam głęboki oddech i wskoczyłam wzięłam wszystkie rzeczy i wróciłam do Hazzy.

Ja: Proszę.

H: Dzięki.

Ale tym razem jemu spadł ręcznik szybko zakryłam oczy:

Ja: Słuchaj jak bym była twoją dziewczyną to bym  się nie krępowałam ale załurz tę ręcznik okey.

H: Oj sorry już wkładam.

Ja: Dzięki.

Jak wracaliśmy zadzwonił dzwonek i poszłam otworzyć, a tam..............

_________________________________________

Pomyślcie kto mógł być i napiszcie kom. to warznę

dla mnie ok i czy wam się podoba ok. Pozdrawiam.

 

 



 

wtorek, 28 stycznia 2014

Rozdział 2

Ja: aaaaaaaa Harry puść mnie udusisz mnie
H: oj sorry nie chciałem :D
Ja: Louis Natalia też jest.
Usłyszałam tylko trzask i Louis biegnie na boso w ręczniku podbiega do Natalii która stała tyłem i przytulił się do niej ona podskoczyła:
N: Ty debilu wystraszyłeś mnie.
Lo: Sorry.
I właśnie w tym momęcie spad mu ręcznik Harry zakrył mi oczy a ja Natalii:
Ja: Louis załusz tę ręcznik!!!
Lo: aaaaaaa sorry.
Harry poszedł ze mną do jego pokoju i miałam tam spać dobrze, że ma dwa łóżka.
                                                    " Oczami Natii "
Gdy Louis założył ręcznik to Vica i Harry poszli do niego, a ja z Louisem do niego rozpakowałam się, a Louis poszedł się ubrać, gdy wyszedł można było go schrupać mrrrrr. Lou był ubrany w czarne rurki, białą koszulkę w czarne paski i trampki:
Lo: Obejrzymy coś może jakiś horror???
Ja: może piłę 2?
Lo: Okey.
Gdy to powiedział zaczęłam szukać filmu, a on włączał dvd. Włożyłam film i zaczą się  seans.
                                                  " Oczami Victorii "
Gdy się rozpakowywałam czułam, że Harry gapi się na mój tyłek to trochę było och nie ważne. Jest 18:01
skończyłam się rozpakowywać i trochę pomógł mi Harry:
H: Może obejrzymy jakiś film???
Ja: Możemy, a co proponujesz???
H:  Może horror piłę 3??
Ja: Nie nie lubię horrorów
H: Nie musisz się bać jestem tu jak by co możesz się do mnie przytulić
Ja: No  dobra, ale jak ci w nocy będę krzyczeć to nie moja wina.
H: okey.
Zaczą się seans na początku nie było straszne, ale póżniej było dużo gorzej, raz wbiłam Harr'emu paznokcie ale nic nie mówił nie wiem kiedy ale usnęłam. Poczułam jak ktoś mną delikatnie szturcha więc musiałam coś głupiego palnąć:
Ja: Jeszcze chwilę marchewko.
H: nie jestem marchewką horror się skończył idź sie umyj a ja poczekam.
Ja: okey.
Jak szłam do łazienki wstąpiłam do Natii i Louisa a tam robili ten teges:
Ja: sorry
Lo: jeszli szukasz łazienki jest obok
Ja: sorry jeszcze raz.
Co najpierw się puka Vica. Weszłam do łazienki nalałam do wanny ciepłej wody i nalałam dużo płynu o zapachu mango, weszłam i zamknęłam oczy po 5 minutach wyszłam i przebrałam się w piżamę. Szłam do pokoju weszłam i co zobaczyłam..............
______________________________________________
Co mogłam zobaczyć hm dowiecie się w 3 rozdziale piszcie
kom. :*

Rozdział 1

                                                          Obudziłam się o 9:00 byłam już spakowana bo dziś ja i Natalia jedziemy do mojego braciszka do Londynu jej. Zeszłam na dół była tam Natii robiła śniadanie więc usiadłam do stołu,a ona dała mi śniadanie i sama usiadła zaczęła mnie pytać:
N: O której wylatujemy??
Ja: O 13:00, a co??
N: Jest już 10:00 więc idź się ubierz sprawdź czy wszystko masz i idziemy.
Ja: Okey.
Włożyłam talerz do zmywarki i poszłam wyjęłam z szafy biały sweter, czarne converse i czarne rurki. Poszłam się ubrać i zrobiłam leki make up i zostawiłam rozpuszczone włosy. Zeszłam na dół była 12:30 więc już jechałyśmy na lotnisko. Gdy kupiłyśmy bilety czekałyśmy na rozprawę.

   5 minut później

Byłyśmy już w samolocie włożyłam słuchawki, ale Natalia zaczęła mnie o coś wypytywać więc wyjęłam je:
Ja: Czego???
N: Nie odzywaj się tak do Królowej marchewek.
Ja: Tak, tak Królowo co pani chciała hihihih.
N: Lepiej pytałam się kto po nas przyjedzie??
Ja: Chyba Liam.
N: Okey ja się prześpię.
Ja: Okey.
Gdy Natii poszła spać znowu włożyłam słuchawki i zatopiłam się w muzyce i poszłam spać. Obudziła mnie Natalia bo już jesteśmy. Poszłyśmy po walizki ja szłyśmy z nimi to widziałam ja Liam do mnie biegnie i wskoczył na mnie na moje nie szczęście upadliśmy na podłogę:
Ja: Ty Baranie złaś.
Li: Miłe przywitanie siocha.
Ja: Wiem.
Li: Chodzcie idziemy do samochodu bo Louis i Harry zdemolują dom.
Ja: Czemu?
Li: Bo tak się stęsknili za wami.
Ja: oooo debile.

    20 minut później

Jesteśmy przed drzwiami oj będzie strasznie jak tam wejdziemy no ale wchodzimy:
Ja: Jesteśmy.
H: Już są............

____________________________________
Pierwszy rozdział już jest proszę o komętarze i czy się podoba. Pozdrawiam :*

Prolog

                                               Jej życie zmieni się o 180*. Czy znajdzie miłość i szczęście. Czy pewny wypadek zbliży ją do Harr'ego. Czy będzie wierzyła w miłość. 

_______________________________ 

sorry, że takie krótkie obiecuje, że rozdziały będą długie *o*

Bohaterowie

          Victoria Payne-  Siostra Liama Payna z One Direction. Utalentowana 19 lat zakochana po uszy w Harrym.


             Natalia Małkowska- Koleżanka Victorii 19 lat zakochana w Lou. Uwielbia tańczyć i śpiewać razem z Vici.

              Harry Styles- 1/5 członek One Direction uwielbia, gdy Victoria wraca na wakacje <3 . Ma piękne loki i kości policzkowe.



                       Louis Tomlinson- 1/2 członek One Direction uwielbia Natalie jak śpiewa. Najzabawniejszy członek.

 

 

                           Liam Payne- 1/3 członek One Direction. Daddy z zespołu. Brat Victorii. Ma dziewczynę ma na imię Danielle.




                           Niall Horan- 1/4 członek One Direction. Miły, sympatyczny, zawsze głodny :D. 





                  Zayn Malik- 1/5 członek One Direction. Miły, sexy, zawsze ma przy sobie lusterko. Ma dziewczynę Perrie Edward. 




                          Danielle- Dziewczyna Liama




       

                                Perrie Edwards- Dziewczyna Zayna.

     



poniedziałek, 27 stycznia 2014

Imagin o Harrym

                                                     Minęło 3 lata od kąt wróciłam do Londynu, urodziła mi się córeczka Darcy jej tata to Harry. Ten dupek zrobił mi dziecko i zdradził och dobra nie mówmy o tym. Właśnie idę z Darcy do sklepu poczułam jak mała mną szturcha więc się jej zapytałam:
- Kochanie co jest???
- Mamusiu kupiś mi lizaka?
- Oczywiście.
Gdy brałam lizaka dla małej ktoś na mnie wpadł o nie to był Harry.
- Sorry nie zauważyłem cię.
- Nic się nie stało nie poznajesz mnie ??
- Mamo kto to??? zapytała Darcy.
- Darcy to jest twój tata. ostatnie słowa powiedziałam ciszej.
- Tata!! krzyknęła mała.
Harry zrobił minę jak by myślał, że się dom palił nic nie mówił tylko odwzajęmnił uścisk, gdy mała od niego się odkleiła  się Harry zaczął mówić:
- ( T.I ) to ty, to jest moje dziecko, czemu nie mówiłaś???
- Po co miałam ci mówić  jak ty bzykałeś się z Kendall?!
- Przepraszam.
Chciał mię przytulić ale nie dałam się.
- Mogę twój nr.
- Tak.
Podałam mu nr. i wróciłam do domu mała jak weszła podbiegła do misia i na cały dom krzykła:
- Znialażłam tutyśa.
- Tatusia.
- Tak wiem
- Darcy powiedziałaś obydwa słowa dobrze.
- Jej.
Chciałam coś powiedzieć ale dzwonek do drzwi mi przerwał,  podeszłam do nich i otworzyłam to był Harry:
- Tata. Darcy podbiegła do Harr'ego i mocno wtuliła się w jego nogi .
- Cześć Kochanie Hej śliczna.
- Nie mów tak do mnie czego chcesz???
- Przepraszam nie byłem piany.
- Darcy idź po swoje lalki pobaw się nimi ok.
- Tak mamo.
- Brawo.
Jak Darcy pobiegła do swojego pokoju to ja i Harry usiadliśmy na kanapie i zaczoł się wykład:
- Przepraszam Kochanie nie chciałem byłem piany wybaczyś mi???
- Może
Jak to pobiedziała Harry nachylił się i pocałował moje usta.  Czekał ja odpowiem na jego pocałunek. Zrobiłam to on delikatnie włożył mi język.
- To znaczy że mi wybaczaś??
- Tak
Już nigdy się nie kłóciliśmy. Po 2 latach wżieliśmy ślub i żyliśmy długo i szczęśliwie, a One Direction nadal istnieje.
KONIEC
____________________________________
ja się podobało proszę o komętarz <3

Urodziny Hazzy

Za 5 dni Harry nie będzie już nie będzie już nastolatkiem :( szkoda Wszystkiego Najlepszego Kochanie !!!!!
Oto co trzeba zrobić by ten dzień był wyjątkowy :
- Piszemy na nadgarstku "Hazza"
- Gdy wchodzimy do pomieszczenia gdzie są ludzie mówimy "hej kotki"
- Szukamy kotów na ulicy
- Jesteśmy trochę zboczone XD
- Jemy dużo bananów ( bez skojarzeń )
- Ubieramy się jak Harry ( jak macie dziurawe spodnie to je załószcie )
- Wszędzie piszemy "69"

słodki tyłeczek Hazzy hahhaha

 Wiedzieliście już to zdjęcie z tyłkiem Hazzy , ja dopiero je zauważyłam hahahha  , zostało zrobione przez byłego ochroniarza

Hejooo

Cześć  jestem Wiktoria i będę tu dodawała różne opowiadania , ciekawostki itd. z One Direction i Justina Biebera :d