niedziela, 23 lutego 2014

Rozdział 8




Harry już czekał:
H: Gotowa?
Ja: Tak możemy jechać.
Harry chwycił mnie za rękę i ruszyliśmy razem do samochodu pomógł mi wejść i ruszyliśmy. Po drodze nie odzywałam się wogulę dopiero Harry przerwał tą nie zręczną ciszę:
H: Wika wszystko dobrze jak się czujesz?
Ja: Dobrze nie martw się.
H: Jak mam się nie martwić jestem twoim chłopakiem muszę się martwić. Nie wyobrażałbym  sobie życia bez ciebie ja cię kocham, chcę mieć z tobą dzieci, chcę wziąść z tobą ślub, chcę żebyś była zdrowa.
Ja: Harry na dzieci mamy czas. Też cię kocham.
H: Aha miałem ci dać to od fanek też się o ciebie martwiły.
dał mi pięknego misia z branzoletką na moją rękę 


          




to było piękne:
H: Podoba ci się prawda?
Ja: Nie wiem co powiedzieć one naprawdę się o mnie martwiły?
H: Tak. Kochają cię tak ja ciebie.
Harry złączył nasze usta w namiętnym pocałunku ale on nie trwał długo zaczą ktoś trąbić:
Ja: Harry masz zielone.
H: Widzę.
_____________________________________________________________________________
Sorry wiem bardzo krótkie jestem zmęczona i to bardzo  proszę piście komętarze co wam się podoba a co mam zmienić.

5 komentarzy:

  1. Boskie .... jak czytałam to o Kendall to leżałam pod biurkiem boskie ... Zyczę weny bd tutaj wpadała często ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. GRATULUJE! twój blog został nominowany do Liebster Award! więcej informacji tutaj http://unconditionally-love-louis-tomlinson.blogspot.com/2014/03/liebster-award.html pozdrawiam i życze weny ^^

    OdpowiedzUsuń